Patologie w działalności transportowej nie ograniczają się jedynie do problemów związanych z absurdami proponowanymi w umowach czy odbiegającymi od normy płatnościami – o czym pisaliśmy w tym miejscu: https://tckancelaria.eu/uncategorized/patologie-w-branzy-tsl-dotyczace-platnosci-i-zapisow-w-umowach/. Obejmują one również szerokie spektrum innych sytuacji – w tym złe warunki pracy i wynagradzania kierowców, kradzieże paliwa i ładunków, zły stan techniczny pojazdów oraz efekty wciąż za małej skali monitoringu tras. Przyjrzyjmy się bliżej tym zjawiskom.
Niektóre firmy transportowe nie przeprowadzają regularnych przeglądów oraz konserwacji pojazdów. A ta część ich floty, która nie jest w dostatecznie dobrym stanie technicznym, utrudnia bezproblemowe i terminowe wykonanie zlecenia.
Pojazdy w złym stanie technicznym to również wzrost kosztów eksploatacji, spowodowany między innymi większym zużyciem paliwa oraz mniejszą wydajnością. Nieregularne przeglądy oraz brak koniecznych napraw w konsekwencji powodują także wyższą emisję szkodliwych substancji, a tym samym naruszenie norm ochrony środowiska.
Pojazdy w złym stanie technicznym narażone są na częstsze awarie oraz stwarzają zagrożenie wypadków. Niebezpieczne sytuacje na drodze prowadzą do utrudnień w realizacji zleceń transportowych, a uszkodzone pojazdy generują kolejne koszty – tym razem związanie z koniecznością ich naprawy.
Istotną kwestią, pojawiającą się w temacie patologii w branży transportowej, są warunki pracy kierowców. Dotyczą one nie tylko pogorszenia stanu ich zdrowia, ale również bezpieczeństwa, także tego finansowego.
Częste, wielogodzinne prowadzenie pojazdu pogarsza koncentrację, co stwarza zagrożenie wypadku na drodze. Taki tryb pracy wiąże się również z problemami zdrowotnymi oraz zmęczeniem, które dotyka kierowców nie tylko w kwestii fizycznej, ale także psychicznej.
Czynnikiem pogarszającym sytuację jest niewystarczające zaplecze socjalne oraz niedostosowane i niezabezpieczone miejsca postojowe, które narażają zarówno przewoźników, jak i transportowany towar na kradzież i włamania.
Takie warunki pracy to także jedna z przyczyn niedoboru specjalistów z tej branży na rynku.
Nie bez znaczenia jest również fakt niezadowalającego i nieadekwatnego do warunków pracy wynagrodzenia, który w perspektywie odpowiedzialności i ponoszonego ryzyka zniechęca kierowców do podejmowania kolejnych zleceń.
Chodzi tu m.in. o niewypłacanie pensji zależnej od kraju, w jakim kierowcy wykonują transport. Zdarzają się też sytuacje, w których kierowcy są opłacani jedynie na podstawie przejechanych kilometrów.
W przeciągu kilku ostatnich lat podjęto działania mające na celu poprawę realiów pracy przewoźników – mowa tu między innymi o regulacjach Pakietu Mobilności. Dotyczą one zmniejszenia czasu pracy, a także poszerzenia kontroli przestrzegania zasad czasu jazdy oraz odpoczynku kierowców. Regulacje mają na celu również podniesienie warunków socjalnych przewoźników.
W kontekście poprawy warunków pracy kierowców, szczególnie istotny jest zapis, regulujący stawki minimalne. Mają one odpowiadać minimalnemu wynagrodzeniu, które obowiązuje w kraju wykonywania zlecenia.
Wyzwaniem, z którym często zmaga się branża, jest kradzież paliwa. Najczęściej polega ona na „odpompowaniu” paliwa z baku pojazdu. Złodzieje posuwają się nie tylko do nacięć zbiornika paliwa, ale wykorzystują również specjalistyczny sprzęt, umożliwiający ten proceder.
Kradzieży paliwa dokonują nie tylko pracownicy, ale także całe grupy przestępcze, nielegalnie handlujące paliwem. A takie działania wiążą się nie tylko ze stratami finansowymi. Naprawa uszkodzonych zbiorników, bądź całych układów paliwowych, to powód nieterminowej realizacji zleceń, co negatywnie oddziałuje na efektywny przepływ dostaw.
W celu ochrony przed kradzieżą paliwa, spedytorzy decydują się na takie rozwiązania, jak systemy alarmowe oraz monitoringi, a także dodatkowe zabezpieczenie kapsli paliwowych.
Inną formą kradzieży paliwa jest nieuczciwe użycie kart paliwowych. Aby temu zapobiegać, przewoźnicy zwiększają kontrolę dotyczącą użycia kart oraz przeprowadzają szkolenia dotyczące odpowiedniego korzystania oraz informowania o konsekwencjach nielegalnych działań.
Innym problemem, z którym w ostatnim czasie zmaga się branża TSL, jest rosnąca liczba kradzieży ładunków. Najczęściej ofiarą pada elektronika, alkohol, zwłaszcza ten o znacznej wartości, a także półprzewodniki.
Największy problem w tej kwestii stanowi brak strzeżonych parkingów. Kierowcy transportujący wysokowartościowy załadunek zmuszeni są do pozostawiania pojazdów bez większej ochrony, na przykład, na stacjach benzynowych lub parkingach niestrzeżonych, co stanowi doskonałą okazję do kradzieży – zarówno dla zorganizowanych grup przestępczych, jak i pojedynczych złodziei. Niestety, bywa że do kradzieży dochodzi nawet wtedy, gdy kierowca znajduje się w pojeździe.
Skala tego zjawiska nasiliła się od początku pandemii, a najbardziej narażeni są kierowcy na terenie Niemiec, Holandii, Skandynawii oraz Wielkiej Brytanii.
Kradzieżom mają przeciwdziałać elektroniczne systemy nadzoru ładowni, a także kamery i systemy nawigacji na naczepach. Jest to praktyka stosowana również w celu udowodnienia (bądź zaprzeczenia) winy przewoźnika przed ubezpieczycielem. Zakup takich nowoczesnych rozwiązań w efekcie się zwraca, a także zapewnia większe bezpieczeństwo, ochronę przez ewentualnymi roszczeniami oraz pozwala szczegółowo monitorować wykonywaną trasę.
Kolejnym problemem branży TSL jest za mała skala monitoringu tras. Uniemożliwia to dokładne lokalizowanie pojazdu w czasie rzeczywistym, co w efekcie może utrudnić planowanie trasy lub organizację czasu pracy przewoźnika. Wydłuża także reakcję w przypadku wypadków drogowych, kradzieży czy rozbojów.
Dzięki wykorzystaniu nowoczesnych systemów GPS, kamer oraz narzędzi do analizy danych, możliwe jest bardziej efektywne kontrolowanie procesu transportu. Tego typu systemy umożliwiają precyzyjne określenie lokalizacji pojazdu oraz śledzenie parametrów prędkości, zużycia paliwa i czasu postoju.
Ich brak oraz idący za tym niedostateczny nadzór nad trasami, przyczynia się do nawarstwiania się nieprawidłowości – nieuzasadnionych przestojów, nadmiernego zużycia paliwa wynikającego z nieoptymalnego stylu jazdy lub poruszania się po nieupoważnionych trasach. Brak skutecznego monitoringu powoduje również wzrost ryzyka kradzieży.
W branży TSL można dostrzec wiele nieprawidłowości i negatywnych zjawisk, które wpływają na efektywność i bezpieczeństwo działalności transportowej. Aby skutecznie zwalczać patologie w działalności transportowej, firmy często proszą o pomoc wykwalikowanych specjalistów – w tym radców z kancelarii prawnych. I o ile taka kancelaria nie zapobiegnie kradzieżom paliwa czy ładunku, o tyle może reprezentować przewoźnika w sporze z ubezpieczycielem, pomoże w dochodzeniu swoich praw czy negocjowaniu warunków niekorzystnych umów.