Strona główna » Strefa wiedzy » Prawo » Dochodzenie kwoty 40 euro – jakie zapisy ograniczają lub wyłączają jej uzyskanie?

Dochodzenie kwoty 40 euro – jakie zapisy ograniczają lub wyłączają jej uzyskanie?

Autor: Radca prawny Paweł Łazarewicz z Kancelarii Prawnej Niedźwiecki i Łazarewicz sp.k.
15 listopada, 2019
Udostępnij:

Według ustawy o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych z dnia 8 marca 2013 r. wierzyciel ma prawo dochodzić kwoty 40 euro jako rekompensaty za opóźnienie w zapłacie za wystawioną fakturę. Istnieją jednak zapisy w zleceniach transportowych, które wyłączają tę możliwość. W tym artykule zajmę się problematyką ważności takich zapisów i skutkami prawnymi, jakie wywołują dla przewoźnika.

Kiedy mamy możliwość dochodzenia rekompensaty 40 euro?

Rekompensata 40 euro należy się przedsiębiorcom, którzy wykonali świadczenie, ale nie otrzymali za nie płatności w określonym terminie. Podstawę do ubiegania się o zwrot należności stanowi nieuregulowana faktura. Dzień, w którym należy sfinalizować płatność, powinien zostać precyzyjnie określony w umowie lub w wezwaniu do zapłaty.

Spóźniając się choć jeden dzień z uregulowaniem naszej faktury, kontrahent automatycznie daje nam możliwość dochodzenia kwoty 40 euro. Jasno określa to ustawa o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych. Warto zaznaczyć, że ta regulacja nie ma zastosowania w przypadku umów zawieranych pomiędzy przedsiębiorcą a konsumentem.

Zgodnie z zapisami zawartymi w ustawie, wierzycielowi przysługuje możliwość uzyskania 40 euro rekompensaty od każdej transakcji handlowej za środki finansowe utracone w związku z odzyskiwaniem należności. Do 1 stycznia 2020 roku wartość ta była niezmienna, niezależnie od wysokości zaległości. Obecnie kwota 40 euro przysługuje nam, gdy wartość roszczenia nie jest wyższa niż 5 000 zł. Jeśli:

  • wartość roszczenia przekracza 5 000 złotych, ale jest niższa niż 50 000 złotych, wierzycielowi przysługuje 70 euro;
  • wartość roszczenia jest równa lub większa niż 50 000 złotych, przedsiębiorca może starać się o kwotę 100 euro.

Podsumowując, jeśli wierzyciel spełnił świadczenie, a stronami umów byli przedsiębiorcy, należy mu się rekompensata. Nota na kwotę 40 euro, 70 euro lub 100 euro przysługuje mu od momentu nabycia uprawnienia do odsetek. Jednocześnie nie ma konieczności wykazywania, że jakiekolwiek koszty windykacyjne zostały poniesione.

Jak przelicza się 40 euro rekompensaty na polską walutę?

Sposób przeliczania rekompensaty 40 euro został precyzyjnie określony w ustawie o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych. Zgodnie z zawartymi w niej zapisami wartość przelicza się zgodnie ze średnim kursem euro ogłoszonym przez Narodowy Bank Polski dla ostatniego dnia roboczego miesiąca poprzedzającego miesiąc, w którym świadczenie stało się wymagalne.

Jako przykład można podać transakcję handlową z fakturą VAT na kwotę 2 500 zł z terminem wymagalności na maj 2021 roku. W tym przypadku prawidłowym średnim kursem euro będzie kurs z dnia 30 kwietnia 2021. Koszt euro w odniesieniu do złotówki wynosił w tym dniu 4,5654. Po przemnożeniu go przez 40 otrzymujemy kwotę 182,62 zł.

Komu przysługuje rekompensata 40 euro?

Konieczność zapłaty 40 euro za opóźnienie w uregulowaniu należności to skuteczny sposób na nieuczciwych kontrahentów. Kwota ta przysługuje wszystkim wierzycielom:

  • w związku z przeprowadzoną transakcją handlową;
  • bez wezwania do zapłaty;
  • bez konieczności udowodnienia poniesionej szkody — staje się wymagalna tuż po przekroczeniu przez dłużnika terminu płatności faktury;
  • bez względu na to, czy została zlecona windykacja i czy wierzyciel poniósł w związku z tym jakiekolwiek koszty. Wprowadzenie rekompensaty 40 euro w transakcjach handlowych ma na celu przede wszystkim skłonić dłużnika do opłacenia faktury w terminie, a nie być jedynie sposobem dochodzenia zwrotu kosztów poniesionych w związku z przeprowadzoną windykacją.

Aby uzyskać 40 euro za opóźnienie lub brak zapłaty w terminie, wierzyciel teoretycznie nie musi podejmować żadnych działań windykacyjnych. Według ustawy roszczenie o rekompensatę powstaje po upływie terminów zapłaty ustalonych w umowie.

Niebezpieczne klauzule stosowane w celu uniknięcia opłaty 40 euro rekompensaty

W umowach zawieranych pomiędzy stronami transakcji handlowych można znaleźć zapisy, które mają poddawać w wątpliwość przepis o konieczności zapłaty 40 euro za opóźnienie w płatności.

Jednym z przykładów pojawiających się w zleceniach może być taki zapis:

„Zleceniobiorca zrzeka się wszelkich roszczeń wynikających z treści art. 10 ust. 1 i 2 ustawy z 8 marca 2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, a które przysługują mu wobec Zleceniodawcy z tytułu zdarzeń zaistniałych przed dniem zawarcia każdej umowy, do której mają zastosowanie niniejsze ogólne warunki.”

W zleceniu transportowym zleceniodawca może zawrzeć najbardziej absurdalne zapisy dotyczące zrzeczenia się dochodzenia kwoty 40 euro. Jednak w większości sytuacji nie zwalnia go to obowiązku zapłaty na rzecz zleceniobiorcy.

Kiedy mamy możliwość dochodzenia rekompensaty?

Kontrahent spóźniając się choć jeden dzień z zapłatą naszej faktury automatycznie daje nam możliwość dochodzenia kwoty 40 euro. Jasno określa to ustawa o terminach zapłaty w transakcjach handlowych.

Niebezpieczne klauzule

Celem stosowania takich zapisów jest wymuszenie na przewoźniku przez spedytora zrzeczenia się praw do uzyskania rekompensaty. Trzeba jednak podkreślić, że takie klauzule nie mogą wywrzeć negatywnych skutków po stronie przewoźnika, nawet w sytuacji kiedy wyraził zgodę na takie zapisy umowy. 

W pierwszej kolejności takie postanowienia umowne należy uznać za próbę obejścia prawa przez spedytorów. Ze względu na brzmienie art. 13 przedmiotowej ustawy, takie zapisy należy uznać za nieważne.

“Art. 13 Postanowienia umowy wyłączające lub ograniczające uprawnienia wierzyciela lub obowiązki dłużnika, o których mowa w art. 5, art. 6 ust. 1, art. 7 ust. 1 i 3, art. 8 ust. 1 i 4, art. 10, art. 11 i art. 12, są nieważne, a zamiast nich stosuje się przepisy ustawy.”

Po drugie trzeba zauważyć, że oprócz sprzeczności takich zapisów umownych z ustawą, mamy do czynienia z naruszeniem zasady współżycia społecznego czego odzwierciedleniem jest brzmienie art. 353 1 k.c.:

„Art. 353 1 k.c. Strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego.”

Po trzecie po akceptacji takich zapisów przez przewoźnika mógłby on powołać się na to, że takie zrzeczenie się roszczenia w kwocie 40 euro jest nieważne i uznać to postanowienie jako sprzeczne z tą ustawą (art 58 §  1 KC „czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna”).

Po czwarte ważny jest również zakres takiego zrzeczenia w przytoczonym powyżej przykładzie. W treści przykładowego zapisu wskazano, że to postanowienie odnosi się do „zdarzeń zaistniałych przed dniem zawarcia każdej umowy”, czyli nie do aktualnego zlecenia. Dlatego też w sytuacji, gdy przewoźnik tylko raz przyjął zlecenie od takiego kontrahenta, to moim zdaniem będzie mógł dochodzić kwoty 40 euro.

Podsumowanie

Warto jest dochodzić kwoty 40 euro tytułem rekompensaty za koszty odzyskiwania należności, kiedy kontrahent spóźnia się z płatnością za należycie wykonany transport. Zapisy w zleceniach transportowych mogą być skomplikowane i niezrozumiałe dla każdego, dlatego czasami warto pomyśleć o wsparciu profesjonalnej kancelarii prawnej, która pomoże w rozwianiu tego typu wątpliwości.

Zobacz także:

Napisz do nas

lub

zadzwoń na infolinię







    Administratorem Twoich danych osobowych, przekazanych w powyższym formularzu jest Transcash Kancelaria Prawna Baranowski Sp.k. z siedzibą we Wrocławiu (kod pocztowy 53-146), przy ul. Racłwickiej 2-4, NIP 896 158 82 86. Dane przetwarzane są zgodnie z Polityką prywatności - przesyłając powyższy formularz oświadczasz, że zapoznałeś się z jej treścią.

    © 2022 tckancelaria.eu | Polityka prywatności | Polityka cookies
    Design Proformat
    Wypełnij formularz, by pobrać artykuł.
    Zgody*
    Administratorem Twoich danych osobowych, przekazanych w powyższym formularzu jest Transcash Kancelaria Prawna Baranowski Sp.k. z siedzibą we Wrocławiu (kod pocztowy 53-146), przy ul. Racłwickiej 2-4, NIP 896 158 82 86. Dane przetwarzane są zgodnie z Polityką prywatności - przesyłając powyższy formularz oświadczasz, że zapoznałeś się z jej treścią.
    Dziękujemy za wypełnienie formularza.