Przewoźnik może żądać uzgodnionej kwoty frachtu, jednak musi odliczyć zaoszczędzone koszty – np. niewykorzystane paliwo lub koszty opłat drogowych. Alternatywnie firma transportowa może również obciążyć klienta zryczałtowaną stawką w wysokości jednej trzeciej frachtu (martwy fracht, niem. Fautfracht) – uregulowane w niemieckim kodeksie handlowym.
Czy można żądać najpierw odszkodowania, a później ewentualnie martwego frachtu? – na to pytanie odpowiedział Federalny Trybunał Sprawiedliwości na podstawie wyroku z dnia 28 lipca 2016 r. (decyzja BGH I ZR 252/15).
W powyższej sprawie umowa przewozu przewidywała, że firma transportowa przewiezie rzeczy z przeprowadzki na trasie Monachium-Szwajcaria. Za ten transport uzgodniono opłatę w wysokości 2 772 EUR. Zanim jednak nastąpił załadunek towaru, klient rozwiązał umowę transportową, tłumacząc, że przeprowadzka nie odbędzie się ze względu na chorobę. Przewoźnik zażądał od klienta uzgodnionego frachtu pomniejszonego o zaoszczędzone koszty tj. kwoty 2000 EUR i powołał się na swoje prawo wynikające z § 415 ust. 2 pkt 1 HGB.
Klient odmówił zapłaty. Sąd Rejonowy w Monachium oddalił powództwo przewoźnika ze względu na to, że zaoszczędzone koszty nie zostały skutecznie udowodnione. Przewoźnik wniósł apelację i zażądał alternatywnie jednej trzeciej wartości frachtu zgodnie z § 415 ust. 2 pkt 2 (HGB). Sąd Okręgowy w Monachium oddalił apelację uzasadniając, że pierwotne roszczenie opierało się na innej podstawie prawnej – czyli wartości frachtu pomniejszonego o zaoszczędzone koszty.
Przedsiębiorca kontynuował postępowanie przed Federalnym Trybunałem Sprawiedliwości (BGH). Tam dochodził swojego prawa do zapłaty jednej trzeciej frachtu. BGH wydał orzeczenie na korzyść firmy transportowej (decyzja BGH I ZR 252/15 – wersja ostateczna) i zasądził na jego rzecz kwotę 924 EUR.
Tą decyzją BGH odpowiedział na pytanie prawne, które było kontrowersyjne w doktrynie i orzecznictwie. BGH jest przekonany, że firma transportowa może wybrać taki czy inny sposób odszkodowania w dowolnym momencie. Przewoźnik miał prawo do tego prawa do momentu zaspokojenia roszczenia, podał BGH w uzasadnieniu.
Podsumowując:
Swoją decyzją BGH jasno wyjaśnił pytanie prawne na korzyść firmy transportowej. W praktyce większość przewoźników natychmiast korzysta z możliwości obciążenia klienta jedną trzecią wartości frachtu jako zryczałtowanej opłaty. Dzieje się tak nie bez powodu, ponieważ dowód oszczędności kosztów przewozu jest czasochłonny i trudny do wykazania, ponieważ firma transportowa jest w pełni zobowiązana do przedstawienia dowodów. Przewoźnicy muszą zawsze dokładnie sprawdzać w każdym indywidualnym przypadku, które z dwóch roszczeń o wynagrodzenie prowadzi do lepszych wyników.
Autorem artykułu jest Paulina Eliasz-Pietrusewicz, Starszy prawnik w Transcash Kancelaria Prawna Niedźwiecki Łazarewicz sp.k.