Kwestie załadunku towarów, określone w umowie przewozu, bywają polem minowym dla przewoźnika. Stąd bardzo ważne jest, aby przed przyjęciem zlecenia transportowego, zwrócić szczególną uwagę na ustalenia dotyczące kwestii załadunku. Jednak by były one wiążące, muszą być zgodne z przepisami prawa.
Podstawą do wykonania usługi obejmującą przewóz towarów jest zlecenie transportowe. Pisaliśmy o nim więcej w artykule “Zlecenie transportowe — zastosowanie, treść i warunki”.
Ten dokument może zawierać również zapisy dotyczące obowiązków przewoźnika związanych z załadunkiem towaru. Przykładowo, zleceniodawca może zobowiązać zleceniobiorcę do:
Za przygotowanie przesyłki w taki sposób, by przewoźnik mógł ją prawidłowo przewieźć, odpowiada – co do zasady – nadawca. Wynika to zarówno z przepisów Prawa Przewozowego, jak i Konwencji CMR.
Zgodnie z art. 8 ust. 1 lit. b Konwencji CMR, przy przyjęciu towaru przewoźnik ma obowiązek sprawdzić widoczny stan towaru i jego opakowania.
Stąd nadawca nie poniesie odpowiedzialności w przypadku, kiedy jednocześnie zajdą dwie okoliczności:
• wadliwość opakowania była widoczna lub znana przewoźnikowi w chwili przyjęcia towaru
• list przewozowy nie zawierał zastrzeżeń przewoźnika dotyczących opakowania.
Pomimo tego, że do obowiązków przewoźnika należy ocena, czy opakowanie nie jest zniszczone lub uszkodzone, nie musi on posiadać specjalistycznej wiedzy co do tego, jak powinien być opakowany przewożony towar.
Art. 72 pkt 2 Prawa Przewozowego i art. 10 Konwencji CMR dopuszcza jednak, aby umowa przewozu umożliwiała obciążenie przewoźnika obowiązkiem prawidłowego opakowania przesyłki, a niewykonanie lub nienależyte wykonanie tego obowiązku może skutkować jego odpowiedzialnością.
O ile strony nie ustaliły inaczej, nadawca jest odpowiedzialny za szkodę, która powstała w wyniku nieprawidłowego załadowania i rozmieszczenia przesyłki na środku transportowym.
W razie wątpliwości przewoźnika, dotyczących sposobu wykonania tych czynności, powinien się on skonsultować z nadawcą i zawrzeć zastrzeżenia dotyczące widocznych nieprawidłowości w liście przewozowym. W przeciwnym wypadku, będzie on odpowiadał za spowodowaną związaną z nimi szkodę.
Jeżeli szkoda powstała w wyniku nieprawidłowego zabezpieczenia przesyłki na środku transportowym, w przypadku braku odmiennych ustaleń pomiędzy stronami, co do zasady odpowiedzialność ponosi przewoźnik.
Jeżeli jednak chciałby się on zwolnić z tej odpowiedzialności, powinien udowodnić, że środki zabezpieczające znajdowały się we właściwym stanie, a szkoda powstała na skutek niewłaściwego zabezpieczenia przesyłki przez nadawcę.
Zleceniodawcy mogą szczegółowo określić czas, w którym ma nastąpić załadunek towarów, pod groźbą kary umownej. Jednak jeżeli opóźnienie transportu towarów wynika z nienależytego wykonania zobowiązania przez zleceniodawcę, to przewoźnik będzie mógł obciążyć go kosztami – zarówno w przypadku przewozów krajowych, jak i międzynarodowych. W przypadku tych ostatnich, zastosowanie mają przepisy Konwencji CMR.
Jeżeli opóźnienie wynika z nieterminowego pojawienia się przewoźnika na załadunek towarów, może to grozić zastrzeżoną w umowie przewozu karą umowną lub żądaniem naprawienia szkody. W tym drugim przypadku niezbędne jednak będzie wykazanie związku pomiędzy powstałą szkodą, a opóźnieniem.
W zleceniach transportowych często występują zapisy dotyczące czasu wolnego od opłat. Wpływają one na możliwość starania się o odszkodowanie związane z problemami w zakresie załadunku, ale również pozbawiają przewoźnika wynagrodzenia i możliwości odszkodowania za okres postoju.
Przykładowo, taki zapis może mówić o tym, że pierwsze 24 godziny (lub 48 godzin) postoju, a także postój w soboty, niedziele oraz święta przy załadunku i rozładunku są wolne od opłat postojowych.
Innym przykładem może być klauzula, w myśl której czas niezbędny na załadunek oraz rozładunek, a także odprawę celną na terenie krajów Europy w wymiarze do 24 godzin, jest wolny od dodatkowych opłat i nie dotyczy to dni wolnych od pracy.
Konsekwencje nieprawidłowego załadunku towaru są częstym przedmiotem sporów sądowych. Niestety bywają one trudne do jednoznacznego zakwalifikowania i wymagają szczegółowej analizy – tak, by określić czynność, która była przyczyną szkody, jak i osoby odpowiedzialnej za szkodę.
Przykładem może być zgłoszona do nas sprawa, gdzie doszło do uszkodzenia zarówno towaru, jak i pojazdu. Przewożony towar w całości był owinięty folią i prawidłowo zabezpieczony pasami. Przesyłka składała się jednak z kilku części i nie przewróciła się w całości, tylko podczas przewozu odłączyła się jej górna część, uszkadzając jednocześnie pojazd.
W toku sprawy ustalono, że prawdopodobną przyczyną szkody było wadliwe opakowanie. W tej sprawie to nadawca ponosił odpowiedzialność zarówno za uszkodzenie pojazdu przewoźnika, jak i szkodę w towarze.
Kluczowe jest zwrócenie uwagi na ustalenia zawarte w zleceniu transportowym. Trudno bowiem podważać w sądzie skuteczność niekorzystnych dla przewoźnika zapisów, które zostały zaakceptowane przez obie strony. Stąd nawet jeżeli warunki zlecenia transportowego zostały stworzone przez zleceniodawcę, podlegają one negocjacjom, a zmiany powinny być wyraźnie zaznaczone w treści zlecenia. Ewentualne wątpliwości co do zgodności konkretnych zapisów z obowiązującym prawem rozwieje również prawnik, którego porady warto zasięgnąć.